Jesteś bardziej cool, prawie celebrytą

Wazektomia jest modna w kręgach artystycznych i wśród celebrytów, gdzie swoboda seksualna, a nawet libertynizm jest na porządku dziennym. Chętnych do urodzenia dziecka gwiazdorowi jest wiele, co może nie wynika jedynie z uwielbienia, ile wysokości alimentów, jakie mogą być zasądzone od idola z milionowym kątem. Utrąceniem niecnych planów jest wazektomia. Poddanie się zabiegowi umożliwia wejście pacjenta do elitarnego klubu, do której należą największe współczesne gwiazdy kina, sportu i estrady, artyści i celebryci. Tak jest na świecie, a u nas nędza! Jeden polityk, jeden aktor, tylu operowałem celebrytów na przestrzeni osiemnastu lat.

Wazektomia a sterylizacja, niby podobne, a jakże różne. Jeżeli uda nam się poprawnie odpowiedzieć na to pytanie, to moglibyśmy zakończyć stawianie pytań i udzielanie dalszych odpowiedzi, jednak temat nie jest tak prosty, jakby się wydawało.

Nie tylko w Polsce używa się naprzemiennie terminów "wazektomia" lub "sterylizacja". Wazektomia to jedna z metod antykoncepcji u mężczyzn, a sterylizacja to usunięcie gonad, czyli u mężczyzn jąder, a u kobiet jajników. Główny powód takich operacji to ratowanie życia, po wcześniejszym wykryciu nowotworu złośliwego gonad. Nikt nikogo nie sterylizuje w celach antykoncepcyjnych. Blokadę dostępu plemników do nasienia, czyli mikropodwiązanie nasieniowodów, wykonuje się zawsze na prośbę i za zgodą pacjenta. Kilka lat temu przewinęła się w mediach nagonka na lekarkę z Wielkopolski, która przy ósmej ciąży, a kolejnym cięciu cesarskim, podwiązała w trakcie wykonywania cięcia jajowody.

Cała prasa, włącznie z niektórymi prawnikami, grzmiała, że bezprawnie wykonano sterylizację biednej kobiecie. Nikt z lekarzy w czasie tej operacji nie wykonał żadnej sterylizacji, a jedynie salpingotomię, czyli podwiązanie jajowodów, będące jedną z form powszechnie praktykowanej radykalnej antykoncepcji. Można jedynie przypuszczać, że uratowali tej pacjentce życie. Kolejna ciąża, a po ósmej o dziewiątą już nietrudno, mogłaby mieć dla niej jedynie fatalne następstwa.

Po dwudziestu latach praktyki i napisaniu dwóch książek na temat współczesnej antykoncepcji, co poprzedziło przeczytanie całej dostępnej światowej literatury, wyłączyłbym pojęcie sterylizacji z jakichkolwiek rozważań o antykoncepcji.