Wazektomia Bez Skalpela [WBS]

Wazektomia Bez Skalpela [WBS]

Wazektomia Bez Skalpela [WBS] (ang. No scalpel) – technika bez skalpela jest jedną z dwóch głównych chirurgicznych metod wykonywania wazektomii. Wielu lekarzy preferuje WBS. Użycie skalpela nie jest wymagane, jak też nacięcie (tylko jedno lub dwa przekłucia w skórze). W dodatku po WBS obserwuje się często mniejszy dyskomfort związany z ryzykiem krwawienia czy infekcji. Także blizna jest prawie niewidoczna. Zabieg trwa od 15 do 30 min, a zależy to od warunków anatomicznych, a najczęściej od nadwagi pacjenta. Dokładniej mówiąc, na wejście i wyjście z gabinetu trzeba zarezerwować sobie 30 min. Dlaczego tyle? Najczęściej po wejściu do gabinetu witamy się uprzejmie z pacjentem, a często z jego partnerką. Trzeba przejrzeć wymagane wyniki badań, formularze, porozmawiać o dzieciach, o uzasadnieniach decyzji wykonania planowanej wazektomii. Po wejściu do gabinetu trzeba się rozebrać od pasa w dół, ubrać fartuch chirurgiczny, następnie 9 do 15 min poświęcamy na sam zabieg, następnie trzeba się ubrać, porozmawiać jeszcze raz o zaleceniach na następne kilka dni, ustalić kontakt z lekarzem operującym. Najwięcej sympatycznych sytuacji zdarza się przy podawaniu wierzchnich ubierań pacjentów i ich partnerek, jako że osobiście ubieram i pacjenta i jego partnerkę. Czasami słyszę jak pacjent mówi: panie doktorze, przeżyłem 40 lat i nikt nigdy nie podał mi płaszcza czy kurtki. Wywołuje to sporo radości i uśmiechów. Słyszę: a skąd taki zwyczaj? No cóż, Szkoła Lwowska, uczyli mnie tego nauczyciele ze Lwowa w Technikum Chemicznym w Gliwicach. – A to co innego, teraz nas tego nie uczą – słyszę od wychodzącego klienta.

Samo słowo wazektomia może powodować strach w sercu nawet najbardziej odważnych macho, ale ile z tego strachu jest prawdziwe i jak wielki wpływ na niego ma siła wyobraźni? Jeszcze dziewięć lat temu, kiedy zaczynaliśmy zabiegi wazektomii, nikt nie wiedział, co oznacza to słowo, oprócz medyków. W tamtym czasie pacjent był usypiany, nie stosowaliśmy jeszcze metody No scalpel. Wazektomia jest uznawana w wielu krajach za legalną metodę kontroli urodzeń. Eksperci medyczni już od dawna twierdzili, że jest to najbardziej niezawodna, bezpieczna i najłatwiejsza do wykonania metoda antykoncepcyjna.

Promowanie wazektomii, jako metody bezpieczniejszej niż podwiązanie jajowodów, jest łatwiejsze, chociażby dlatego, że salpingotomię spostrzega się w znacznie szerszym aspekcie społecznym niż tylko jako wykonanie prostego zabiegu chirurgicznego. Od wczesnego dzieciństwa chłopcy są świadomi swoich narządów płciowych. Mówi się im, że ich penis i jądra są tym, co sprawia, że chłopiec staje się mężczyzną. Ich brylanty (w wielu miejscach używam własnego określenia brylanty, mając na uwadze jądra u mężczyzn) są centrum ich męskości. Zdarza się, że wspomniane brylanty ulegają urazom, chociażby w czasie gry w piłkę nożną. Jest to bardzo bolesny uraz. Więc samo wyobrażenie sobie „ostrego” narzędzia w tej okolicy powoduje pewnego rodzaju stres. Dodatkowo powtarzane od 60 lat słowo „sterylizacja”, czyli usunięcie gonad, potęguje obawę przed skalpelem. Nie ma ani skalpela, ani usuwania gonad, brylanty pozostają na swoim miejscu, a sama wazektomia w porównaniu do urazu spowodowanego rozpędzoną piłką, jest swoistego rodzaju pieszczotami, jak mówią sami pacjenci.