Z badań (8) wynika, że wiedzę o antykoncepcji młodzież czerpie najczęściej od rówieśników (7,8%). Większość nastolatek prowadzących życie płciowe nie stosuje żadnej antykoncepcji, zwłaszcza przy pierwszym stosunku. Młoda pacjentka, w gabinecie ginekologicznym nie pytana najprawdopodobniej nie poruszy sama problemu antykoncepcji, chyba że wizyta dotyczy tylko tej sprawy. Dlatego na temat stosowania środków antykoncepcyjnych i zapobiegania chorobom przenoszonym drogą płciową należy z nią porozmawiać po zakończeniu badania ginekologicznego, niezależnie od tego, czy pacjentka jest już aktywna seksualnie, czy też nie [Beck W.W.jr.: Poożnictwo i ginekologia, Urban&Partner,WMW, 1995,263].
Bardzo interesujące spostrzeżenia przedstawił Rutkowski z Warszawy, analizując niezwykłą wręcz liczbę ankiet jak na jednego badającego, mianowicie 31 267. Ankiety zostały przeprowadzone w trakcie prelekcji wśród uczniów szkół warszawskich. Na pytanie czy młodzież szkoły średniej współżyje, uzyskano następujące dane: współżyje 28,3%, nie współżyje 69,4%,brak danych 2,3%.
Z badań tych wynikają inne ciekawe dane, mianowicie: 53,4% młodzieży nie rozmawia z rodzicami na temat antykoncepcji, natomiast 98,2% twierdzi, że pogadanki w szkole są bardzo potrzebne.
Młodzież praskich szkół średnich jest bardzo zainteresowana tego typu spotkaniami, chociaż dostęp do wielu szkół jest czasami utrudniony, gdyż wielu dyrektorów sądzi iż, „ jeżeli w ich szkołach nie będzie się na te tematy rozmawiać, to młodzież nie będzie tego robić, natomiast jak im się już powie, to zaraz pójdą do łóżka”.”
Dr Kultys w wielu pracach bada i omawia stan wiedzy o antykoncepcji wśród młodzieży cywilnej i wojskowej. Autor mówi, że proces dorastania nie jest jednolity i obejmuje zmiany biologiczne, psychiczne i społeczne, przysparzając młodzieży wiele problemów, stresów i niepokojów. Młodzież często ma trudności z uzyskaniem odpowiedzi na dręczące ją pytania, nie wie do kogo się zwrócić i w jaki sposób rozmawiać, nierzadko barierą jest wstyd. Coraz więcej pytań młodzież zadaje i uzyskuje odpowiedź poprzez internet. Wielu dorosłych, podobnie i młodzież, wstydzi się rozmawiać na tematy związane z seksem, dorastaniem, gotowością do współżycia, inicjacją, wybraniem odpowiedniej metody antykoncepcyjnej, skutkami współżycia płciowego [Kultys J.A., Naprawska E.: stan wiedzy o antykoncepcji wśród uczniów słupskich szkół ponadpodstawowych w dobie zagrożenia AIDS/Hiv, Seksuologia 1998; 5:21- 27]... Mianowicie autor badał pochodzenie źródeł wiedzy na temat znajomości tematów dotyczących antykoncepcji.
Podobne dane uzyskano wśród badanej młodzieży będącej w wieku 15-16 lat. Z przedstawionych danych wynika, że podstawowym źródłem wiedzy na temat antykoncepcji są książki i ulotki – 89,9%, a następnie rówieśnicy, szkoła, rodzina, lekarz, TV, codzienna prasa. Zestawienie to powinno prowokować pytania skierowane do lekarzy, rodziny, szkoły TV i prasy. Najlepiej w tym zestawieniu wypadły książki (których brak na rynku), ulotki (wiedza z ulotek?) i rówieśnicy. Lekarze są na piątym miejscu, nieco wcześniej rodzina i szkoła. Najczęstszymi nauczycielami są rówieśnicy. Brawo. Powstaje pytanie, skąd oni czerpią wiedzę, skoro ani szkoła, ani rodzice i lekarze nie spełniają tej roli. Jaka wiedza jest przekazywana przez rówieśników, skoro nie uczą się ze źródeł, z których ta wiedza powinna pochodzić. Przekazywane informacje, jak twierdzi sam autor, są niedokładne, wprowadzające często w błąd osobę zainteresowaną. Uogólniając można wysunąć wniosek, iż wraz z wiekiem wzrasta prawie dla każdego z wymienionych źródeł wartość procentowa. Jedynie w przypadku telewizji i rodziny zainteresowanie nimi jako źródłami wiedzy na temat antykoncepcji spada.
Według prof. Poręby w naszym kraju rodzice wnieśli tylko 8% wkładu w edukację seksualną swoich dzieci. 26% dziewcząt i 30% chłopców jako główne źródło informacji o życiu płciowym człowieka podaje środowisko rówieśnicze [Sirko I., Poręba R.: Czynniki wpływające na poziom wiedzy z zakresu wychowania płciowego u modziezy środowiska miejskiego. Gin Pol. 1993;64:381-385]. „Środowisko to nie jest kompetentne często nie ułatwia, lecz zakłóca dojrzewanie psychospołeczne. Przyczynia się do rozpowszechniania erotyzmu w zwulgaryzowanej formie. Nastolatki otrzymują z filmów, telewizji, czasopism informacje o seksie jako aktywności błahej i pospolitej . Seksualność podkreślają reklamy, zachowania bohaterów seriali telewizyjnych, idole muzyki pop. Środki masowego przekazu niechętnie przekazują młodzieży pożyteczną społecznie wiedzę, nie promują pożądanych „prozdrowotnych zachowań”. To wypowiedź mgr M. Sawickiej, z zawodu położnej, która w artykule dyskusyjnym omawia skalę zjawiska poprzez przyczyny, wzory zachowań i konsekwencje [Sawicka M.: Dlaczego dzieci rodzą dzieci, macierzyństwo nastolatek. Magazyn Pielęgniarki i Położnej 2000;8:34-35]. Współczesna młodzież odziedziczyła przeciwstawne przesłania rewolucji seksualnych lat 60. i 80. W obliczu wcześniejszego dojrzewania, dostępności środków antykoncepcyjnych (tylko w niektórych krajach) i antybiotyków zwalczających infekcje przenoszone droga płciową, jak również w obliczu zagrożenia AIDS edukacja seksualna jest dostarczana sporadycznie i niespójnie, jest postrzegana przez różne frakcje jako zachęta do wczesnych ciąż albo sposób na ich uniknięcie [Money J.: Sexual resolution and couterrevolution. Horn Res 1994;41:44-48]. Zwraca się uwagę na bardzo negatywny wpływ straszenia ciążą nieletnich dziewcząt, co może prowadzić do późniejszego rozwoju zaburzeń odczuwania, związanych ze współżyciem płciowym, jak również do zmian neurohormonalnych [107]. Komplikacje medyczne związane z ciążą nieletnich to głównie: niedokrwistość, infekcje dróg moczowych, nadciśnienie wywołane przez ciążę, poród przedwczesny, niska waga urodzeniowa dziecka, częstsze zapotrzebowanie na znieczulenie okołoporodowe, większa liczba porodów zabiegowych, krótki odstęp między kolejnymi ciążami oraz zespół nagłej śmierci dziecka [108]. Telewizja publiczna nie spełnia w dziedzinie propagowania antykoncepcji prawie żadnej roli. Raz na dwa tygodnie emitowany jest program, w którym poruszane są „jakieś” problemy dotyczące antykoncepcji, w najlepszej godzinie oglądalności, tj. ok. 15.00. W ten sposób telewizja spełnia swój obowiązek TV publicznej. W rozumieniu autorów i dziennikarzy misja TV publicznej to przede wszystkim programy kulturalne, popularnonaukowe oraz edukacyjne. Ogromna szkoda, ponieważ ten koncern informacyjny mógłby w tej dziedzinie odegrać znaczną rolę, korzystając ze współpracy nauki, lekarzy, rodziców, nauczycieli i samej młodzieży. Programy edukacyjne w omawianej dziedzinie po wejściu do Unii Europejskiej, odegrają decydującą rolę w edukacji młodzieży, tak jak wielką rolę odegrała TV w propagowaniu porodów naturalnych.